|
ZOOM Lyrics - Artist : Deys
Ameby mam na membranach, siedzą na plecach mi jak KGB
Oliwa dawno jest w ogień dolana, dlatego software się pali jak rage (kurwa) Same ludziki Michelin, kora mózgowa o opony trze Rapid eye movement, bo wchodzę do REM, zgubisz religię jak tylko z tym skończę, psie Huu, są rozdmuchani jak flu, albo nadęci jak wolf Prawnik jak Zazu zamyka już dziób, wysyłam do kąta jak po proszku Fiuu Fiu, fiu, może rozkminisz przelotkę, jestem jak dziadek, bo zapewniam zgniotkę Bujam w obłokach, tak jak szubienice, albo samobóje na moście Coś mi wypada i ciągnie do denka, tak jak betonowe buciki stylowe I mam całe życie zamotkę, idź z Bogiem, a przed podróżą, to i tak nie usiądę Ten rynek to jebane prowo i zeżre Cię FOMO, bo odjeżdża pociąg za moment I jak mam być szczery, to bardzo się boję przeżytku jak animacje poklatkowe VPN (VPN), DNS (DNS), Firewall (Firewall), Blockchain Pirackie utopie, strefa jak Hakim Bey Miasta się trzęsą w posadach, ale to wszystko nie przyszło za friko Mała na buzi to ma tylko banan, choć nie wibruje jak chłopak Mamiko Masz zrobić Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom przez miasta tekturowe Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom, to nadal wciąż wierzchołek Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom przez miasta tekturowe Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom, to nadal wciąż wierzchołek Mówią, że jestem Mesjaszem - trochę przesadne, ja się nie lubię wywyższać Mój stary napisał książkę - tylko, chuj, że nazywała się Biblia Kiedyś zbierałem papiery na Rivę TNT, by pograć se w najlepsze gierki Teraz myślę, kurwa, ile koparek i jakie będę miał hash rate'y, baby Wavy, mam Cię pod lupą, słońce nakurwia i mam Cię pod lupą Efekt cieplarniany, ja z moją trupą, beka z preppersów, a trupy się włóczą (co?) Mati, czekam na puchar Popkillera, fenomen, którego jeszcze nie kumamy Sorry nie będę na gali, bo go wygrawerowali dla Maty, uh - żarty Pospełniał moje marzenia, mimo że gostek ma ledwo dwadzieścia Dlatego zamykam pizdę, Polak na billboardzie, to się uśmiecham I całe życie starania razy dwa, całe życie jak Wini, albo Sław Serce jak Dumka i duma na max, nie w Among Us nowa skórka Otwieram ramiona wartości dodanych i chcę być na fali jak w kiblu z gimbazy Jak Mati i Dawid nie marynowany w marności, gdzie mary mi dają po kościach Urwisko, albo wodospad, ja w moim czółnie podziaranym Fibonacciego se podstaw, wjeżdżam jak zalaminowany (zalaminowany) Masz zrobić Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom przez miasta tekturowe Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom, to nadal wciąż wierzchołek Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom przez miasta tekturowe Zoom, zoom na gwiazdozbiór jak Wielki Wóz Zoom, zoom, to nadal wciąż wierzchołek |
Other Lyrics
|
Copyright © 2009-2024 |